Kalendarz
SOMETHINGSKI TRIO wraca do Rzeszowa z nową płytą
Jest bardziej znany za granicą niż na rodzimym Podkarpaciu. Ze swoją energetyczną muzyką przemierzał Brazylię, a po krajach Europy porusza się już bez GPSa. Melodyjne kompozycje, niewymuszone teksty, swojsko brzmiące banjo, skrzypce i kontrabas, a do tego serce na dłoni bijące w szalonym rytmie – oto ledwo naszkicowany obraz Somethingskiego.
SOSZYŃSKI - SOMETHINGSKI
Przyjaciele napotkani na zagranicznych koncertach wciąż mieli kłopot z wymówieniem nazwiska Nikodema. Kiedy muzyk stanął u początku solowego projektu, po rozwiązaniu okrzepłego już na muzycznym gruncie zespołu Freeborn Brothers, wpadł na pomysł ułatwienia zadania obcokrajowcom. Tak z Soszyńskiego powstał Somethingski. I ciężko o trafniejsze określenie.
Somethingski robi rzeczy. Takie i inne. Nie może usiedzieć w miejscu. Pomysły kręcą nim jak stara wirówka ubraniami. Kto doświadczył ten wie. Mocne i nie do zdarcia. I to słychać w muzyce Somethingskiego, kiedy ze skromnego, spokojnego chłopaka wyskakuje jak deus ex machina gorący żywioł porywający do tańca i zabawy. Słuchasz, a tu nie wiadomo kiedy nóżka zaczyna chodzić, rączka podrygiwać i już cały kiwasz się i wyrywasz do przygody.
Przygoda! To obietnica złożona przez Somethingskiego. Wyciągnij rękę do wiatru, do słońca, do pól i ruszaj do przygody.
Jest w tym jakaś tęsknota za dziką wolnością, za wiejską prostotą, za potańcówką i hulanką, gdzie dziewczyny są rumiane a chłopcy piją wódkę. To spojrzenie na zakurzoną drogę, piaszczyste pobocza, przy których czekasz na okazję i podróż w nieznane. To wołanie do świata, którego pragniemy i do którego tęsknią nasze ciała – zmęczone bezruchem, kontrolą i powinnościami.
TO TRZEBA POCZUĆ NA KONCERCIE
Najlepiej 1 kwietnia w Wojewódzkim Domu Kultury w Rzeszowie.
W składzie koncertowym SOMETHINGSKI TRIO Nikodem Soszyński (wokal, banjo, perkusjonalia), Martyna Bachowska (kontrabas) oraz Magda Ślósarz (skrzypce) nie tylko przypomną nam pierwszą płytę artysty THINGS, nie tylko zaprowadzą do lasowiackiej PUSZCZY, ale przede wszystkim zaprezentują najnowszy album HOWL WE ARE FREE.
Płytę THINGS nagrywałem w czasie pandemii a przez to prawie w całości sam - mówi Nikodem Soszyński. - Na nowej płycie, tak jak to jest na koncertach, na kontrabasie gra Martyna Bachowska i na skrzypcach Magda Ślósarz. Żywe instrumenty dodały utworom dużo energii i głębi. No i pierwszy raz jestem na płycie w otoczeniu wyłącznie żeńskim!
Na scenie poza trzyosobowym składem zespołu zobaczymy i usłyszymy też Darię Kosiek, obdarzoną niebywałym głosem wokalistkę zespołu Wernyhora.
Bilety w cenie 30 zł dostępne w kasie WDK, przy ul. Okrzei 7 w Rzeszowie.
Start koncertu 1 kwietnia o godz. 17.00
JAK TO BYŁO PO KOLEI
Nikodem Soszyński z muzyką związany jest jak większość artystów - od kiedy pamięta. Na rynku muzycznym działa od lat bez mała dwudziestu, z czego przez większość czasu jako wokalista, kompozytor i manager zespołu The Freeborn Brothers.
W 2020 roku, po rozwiązaniu zespołu, rozpoczął solowy projekt jako Somethingski a początkiem 2021 r. wydał pierwszą płytę zatytułowaną THINGS. W ciągu tygodnia jeden z utworów Na Dolinach trafił na pierwsze miejsce na Podkarpackiej Liście Przebojów. Energetyczne piosenki przeplatane humorystycznymi zapowiedziami i wolniejszymi kompozycjami zapewniają świetną zabawę podczas występów Somethingski Trio.
W 2022 roku powstał projekt PUSZCZA, do którego Somethingski zaprosił Darię Kosiek - wokalistkę zespołu Wernyhora. Album płytowy oparty na ludowych pieśniach lasowiackich został wydany przez Wojewódzki Dom Kultury w Rzeszowie. Puszcza to bogactwo form, niezwykła różnorodność ale i pewna tajemnica, zaproszenie do innego niż znany nam dziś świat. Album to współczesne wołanie lasowiackiej duszy – romantycznej, nostalgicznej, nieraz pogrążonej w smutku i niedoli, ale też pełnej energii, zahartowanej w trudach życia leśnych ludzi, mieszkańców dawnej Puszczy Sandomierskiej.
HOWL WE ARE FREE to najnowszy album Somethingskiego, w którym artysta porywa nas do szalonej zabawy w folkowych klimatach, z dużą domieszką country, klimatami world music, wyrazistą grą skrzypiec i energicznym choć i nostalgicznym wokalem.
A co dalej?
Wiatr pcha nieustannie na trochę spokojniejsze wody, ale też w nieco inne brzmienia - mówi Nikodem Soszyński. - Słychać to już na ostatnim krążku, np. w „Hold Me” czy w wprowadzającym mroczniejsze klimaty „Odkrywcy”. Ten ostatni utwór planujemy zresztą nagrać jeszcze w inny, bardziej „masywny” sposób.
Koordynat GPS miejsca: 50.0394300°N, 22.0038900°E
Do pobrania: plakat wydarzenia.
Grafika nadesłana przez organizatora.
